niedziela, 23 lutego 2014

Mycha dwunasta.

Cześć. C:
  Nigdy się nie zdarzyło w tym roku szkolnym, aby wyznaczyli mi 6 godzin lekcyjnych. Mam tylko 8 lub 10.
Zaniedbuję to wszystko, wiem. Zaczęłam się uczyć, robię projekty ogrodu, czytam książki, pisze referaty. To wszystko mnie pochłonęło. Musicie mi wybaczyć przypadłość niepisania i zaglądania tutaj. Obiecałam sobie, że wezmę się za pisanie w tym tygodniu dalszych części opowiadania. Do tego został calutki tydzień do wyjazdu, do Anglii. Fakt, że odpocznę trochę mnie cieszy. Tak dla urozmaicenia mojego życia zmienię otoczenie. Nie pogardzę dobrym nastrojem. C: Mam nadzieję, że istotki tam są miłe. Zaczęłam spakowanie niezbędnych rzeczy już wczoraj. Nie mogę na ostatnią chwilę tego zrobić, bo znając mnie - Nie zabiorę czegoś.
Ten wyjazd nie będzie indywidualny. Jadę z grupą. Zamieszkam razem z przyjaciółką, która tak bardzo chciała, abym podjęła się udziału w konkursie. Przyznam, że to dla mnie duży szok. ;d Egzamin ustny był męczący. Powód taki - Oceniała nas nauczycielka, której źle się z oczu patrzy. (XD)
Rodzice twierdzą, że to będzie test odpowiedzialności i wytrwałości. Myślę, że poradzę sobie.C:
   Przyznam się, że ostatnio żyłam przeszłością, wspomnieniami. Byłam smutna. Chodziłam po, z pozoru pustych ulicach, ale zapełnionymi ludźmi tak samo samotnymi, jak ja. Powoli wyszłam z tego dna, wdrapałam się na jakieś wzgórze. Wspomnienia niech będą niewyraźne jak mgła. Ulotnią się z każdym dniem, a nie będą moją domeną, od co. C:

  Mam plan - Dzisiaj nauczę się na jutro biologii rozszerzonej, a wieczorem nadrobię opowiadania niektórych osób. 8)


 Czy weźmiesz mnie ze sobą?
I przeniesiesz te wszystkie połamane kości
Przez sześć lat w zatłoczonych pokojach
I autostrady, które nazywałem domem
Czy jest coś czego nie mogłem poznać, aż do teraz
Nim podniesiesz mnie z ziemi
Z cegłą w ręku, uśmiechem na błyszczących ustach
Otartymi kolanami i...





Uszanowanko!

niedziela, 12 stycznia 2014

Ograniczenia i limity nie interesują mnie *^* - czyli powrót Legendarnej Mrówki *-*

Heeeeeej.. Q.Q
Wiem, wiem, długo mnie nie było... czekam na zasłużoną chłostę >D Ale bądźcie delikatni.. można mnie zbić rzucając żelkami, nie pogniewam się o to.. QwQ" Nam nam nam nam nam nam nam nam.. *^* - by kot łasuch -w-

No więc cóż, dużo się działo przez ten czas jak tu nie gościłam, ale nie będę o tym opowiadać, bo zajęłoby to kilkanaście postów a to i tak gadanie o niczym xD Powiem tyle, że czuję się ograniczona siedząc w szkole przez 360 minut nie licząc przerw, ale mam chociaż różnorodne atrakcje! Na przykład na polskim Banasiaczka kazała mi i koleżance z ławki się rozsiąść do końca roku, bo za dużo gadałyśmy o dużo ciekawszych rzeczach niż tych z lekcji.. więc siedzę teraz obecnie z Loczkiem znanym również jako Shaggy - to jest moim najlepszym frendsem od 9 lat. A on ma taką zajebiaszczą dziurę w ławce i strzelamy długopisami.. więc na dobra babie to nie wyszło *^* xD Mvhahahah, niech czuje mój ból 8D
Drugą atrakcją jest kaktus na parapecie w 17, sali od matmy.. kiedy mam zrobione kilka przykładów do przodu i mi się nudzi wkładam w niego rękę i się kłuję.. ( nie, nie jestem wcale masochistą, po prostu mi się nudzi.. to normalne, nie? -w-" ) .. a potem wyciągam te igły. Ewentualnie odwracam się do Patki, która siedzi za mną i rozmawiamy o naszej firmie "DEBILE & SPÓŁKA" która wejdzie w życie po studiach, których nie zrobimy ^_^ Sprzedajemy w niej różnorodne rzeczy, na przykład nutellę ze śliwkami i otrębami =w= Wymyśliłyśmy, że jak nie będzie schodzić zaczniemy sprzedawać ją pod inną nazwą... "ŚRODEK NA PRZECZYSZCZENIE" *u* Mamy też pastę z ogórków i czegoś tam jeszcze, zupę ze śledzi i wiele innych, ale głównie skupiamy się na produkcji zabawek erotycznych *^* Na przykład ostatnio na lekcji rozmawiałyśmy o lustrze weneckim. Idealne dla ludzi masturbujących się, czujących potrzebę na lekcji.. Albo przezroczysta bielizna reklamowana przez Wąsię XD Dobra, nie ważne, pomińmy to, bo ktoś uzna mnie za zboczoną, czemu oczywiście zaprzeczę =w='
Inną atrakcją może być mój bardzo wystający nerw w lewym łokciu *^* Jak nie mam co robić stuknę się nim o krzesło i wtedy mnie prąd przechodzi i się śmieję *^*
Więc jakoś trwam przez te 360 minut ( nie licząc równie ograniczających przerw, na których nie mogę wyjąć telefonu z kieszeni, bo grozi to konfiskacją ) czując wewnętrzną potrzebę pójścia do domu, ale nie czując fizjologicznej potrzeby chodzenia do tablicy co powiedziałam pani od matmy, przez co zaczęła się ze mnie śmiać i powiedziała to wychowawczyni.. oj *^*


Więc to były mini atrakcje z życia w szkole.. Nie uważam, że są dobre dla otoczenia, więc nie naśladujcie ich .3. Ale możecie zamawiać produkty w naszej firmie! *^* Jeszcze wkręcę do tego Myszunie... Tag >D

Ekhm, na taki koniec początku pragnę powiedzieć że od nowego tygodnia mam zamiar dodać 2 części opowiadania, z którym wiele zalegam *^* To tak w gratisie, na wielki powrót Mrówki =^.^=

Więc ten... przywitałam się i w ogóle.. To kończę xD

Sayo! ^^
I do zobaczenia niedługo z opowiadaniem~! <3

~Mrówka