środa, 24 lipca 2013

Adasiątko XD

Witam wszystkich po katastrofalne długiej nieobecności... .w."
Wiem, wiem, jestem okropna, że Was tak zostawiłam... Zezwalam na mord XD

A więc tak. Mysia truła mi już nie raz, że powinnam wejść, bo moja kolej na pisanie. A więc jestem! XD
Nadal jednak nie wiem co pisać, a opowiadania nie napisałam ( wiem, wiem, leń ze mnie xd ) No to może opowiem o wizycie pewnego chłopaka, który jest w wieku mojej kuzynki. Młody chłopaszek, 12 lat x3 Ona z początku Go niecierpiała, a potem się zaprzyjaźnili. Na sam koniec została wielka buchająca na odległość miłość forever xD Więc tak...

Niby normalnie chodzimy spać o 3/4 w nocy. No i ta noc też nie była wyjątkiem. Tylko, że nie mogłyśmy jak co dzień spać do 12 ( krótko, wiem, ale co poradzić.. Baśka jest Baśką, stara jędza i nic poza tym... A że jestem chwilowo pod jej opieką, mimo, że mi to nie na rękę, muszę się jej słuchać... X.x nawet jeśli oznacza to obiady o 13 X.x ) bo śniadanie zarządzili na 8 ... ( oh, god, why... ) Wstałyśmy o tej 8, wcześniej się nie dało, więc było na 9. Potem codzienne logowanie cza pozaliczyć na każdej stronie ( oprócz rzecz jasna " fejsa " ) a potem na 13 pojechaliśmy do chińskiej restauracji. Rozdają tam pałeczki *O* Wzięłam se do domu, a co.. XD Nie goniła mnie obsługa, więc chyba można... XD Na 14 miał przyjść Adam... Klaudia ( kuzynka ) stres i panika, że się nie zdąży naszykować, umalować i takie tam ( dziecko 12 lat i się maluje... Dokąd zmierza ten świat... ) to zaczęła się pindrzyć w aucie, ale to tylko błyszczykiem, bo tylko to znalazła w torebce... XD Po chwili jej wielka miłość wysłała jej esa, że się spóźni... Miał być na 14. Dojechaliśmy równo na tą do domu. Jak było 10 po 14 napisał jej, że będzie za 15 minut... Przyjechał o 15.. xD Jak usłyszała dzwonek to rzuciła książkę na ziemię i zaczęła nerwowo chodzić po pokoju. Śmiać mi się chciało to powiedziałam, żeby poszła otworzyć. Zbiegła... Prawie spadła, ale w dupie z tym, leci dalej XD Ja siedziałam i oglądałam zdjęcia, jakie mam dać na bloga niedługo, bo moja kolej zmiany. No i jednocześnie na grze siedziałam to avatar zmieniłam na gości z nowej mangi, którą w niedzielę kupiłam w Manufakturze w Empiku... Zajebiaszcza *O* No i niby też się trochę denerwowałam, ale jak tak się zapatrzałam, to nawet zapomniałam, że miał przyjść, a właściwie stoi przed bramą xD No i jak przyszedł to wiadomo, przywitał się i takie tam. Na pierwszy rzut oka, całkiem fajny x3 Trochę pogadaliśmy, pokazał mi Saszan, kolejnego internetowego " fejma " przy czym dowiedziałam się, że jej nienawidzi xD Potem wyjął arbuza.. Zamknęłam się z nim w łazience... Chcieli mi go zabić... Q>Q xD Na koniec Mu oddałam i On kroił z jednej, a ja z drugiej...Nie mogłam przeciąć i się ślizgałam po podłodze, a ten śmiał xD Potem odpowiadał na pytania na asku i miał filmiki zrobić. " Dziesięć faktów o jakiejś Karolinie " i coś jeszcze. Przy tym drugim, który nagrywał jako pierwszy wrzuciłem mu płatka do coli i zaczął się drzeć xD A w tym pierwszym, o Karolinie na koniec zjechał kamerką na mnie i dodał. Ja zaczęłam się drzeć i klikałam krzyżyk, ale to nic nie dało. Na koniec wyłączyłam stronę i uciekłam z laptopem do kibla. Tam na spokojnie wszystko przejrzałam i całość usunęłam.. :D Jak wrócił ( poszedł się jarać lodówką, która robi lód xD Oczywiście był tam wcześniej, z 5 razy i za każdym przynosił szklankę lodu... Nwm po co, ale nie ważne XD ) była wojna na poduchy. Klaudia obczajała fejsa, a ja się z Nim biłam xD Jak się uspokoiliśmy zadzwonił do Niego ojciec pytając o której ma przyjechać. Kuzynka leżała na łóżku, ja poszłam na lapka, a On o coś się jej zapytał... Na co ona wyciągnęła flet i zaczęła Go gonić po domu. Ten w pisk i wieje, a ja śmiałam tylko. Poszłam po paru minutach za nimi. Przyparła Go do ściany i nie chciała wypuścić XD Jakoś coś powiedziałam, to już spokojna Go wypuściła. Więc, skoro już byliśmy przy stole, zagrałam z Nim w ping-ponga.. Żadne z Nas nie umie grać XD Kilka razy nam piłeczka spadła i raz ją Dulka, pies kuzynki, zjadła XD Wyciągałam jej z paszczy, umyłam i dałam Adamowi, a ten nie chciał wziąć, to wrzucił do torby z piłeczkami i wyjął inną XD Potem On z Klaudią pisali z jakąś dziewczyną i se żarty robili. Po jakieś godzinie przyjechali rodzice Klaudii, i ciocia zawołała nas na naleśniki. Jak wstałam Klaudia wypchnęła mnie za drzwi mówiąc " wyjdź na chwilę, wyjdź, wyjdź, proszę... " ja tak patrzałam, spojrzałem na Adama, ten nie wie o co chodzi, to zeszłam pierwsza. Potem się dowiedziałam, że Go pocałowała xD Jedliśmy te naleśniki, a rodzice Klaudii pytają się, czy coś jedliśmy. Przypomniał nam się arbuz, piękny niedojrzały kilkukilogramowy owocek, którego tak pięknie przecięliśmy... I ja z Adamem zaczęłam się śmiać, a potem nam się przypomniała wojna na poduchy i wszyscy ryknęliśmy. Ciocia z wujkiem nie wiedzieli o co chodzi, to nawet nie pytali... I dobrze xD Po kolacji poszliśmy na chwilę na górę, On przez Klaudię dowiedział się jak mam na imię i skąd jestem, bo napisała o mnie na swoim blogu... ta, świetnie, genialnie wręcz... i miałam focha, to zaczęłam oglądać Kuroshaka. Potem się pożegnaliśmy i pojechał.

Ogółem fajnie było ^^ Całkiem miły i sympatyczny chłopak... x3 Chociaż mi na krótko humor poprawili tymi wygłupami xD


Potem może się wezmę za opowiadanie, chociaż weny w sobie brak X.x Zastanawiałam się, czy tego nie porzucić, jak nie mam pomysłów... Ale no nie wiem, zobaczymy.. ^^

Mam nadzieję, że wakacje mijają Wam dobrze ^^ Życzę miłej drugiej połowy, bo już lipiec prawie za nami.. Ah, jak ten czas szybko leci... No nic. To do zobaczonka~! ^^


Mrówka ~


2 komentarze:

  1. Hah, widzę, że musiało być śmiesznie.. ^ ^
    Fe, naleśniki.. x.x
    Nie porzucaj opowiadania.. c: Nie ładnie się poddawać, jak się jeszcze dobrze nie zaczęło.. XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak troszeczkę... Przyda się jeden miły dzień w tych wszystkich beznadziejnych... ^^"
      Nie lubisz? .o.
      No ale mam masę pomysłów, a nie wiem, jak to wkleić w to co już jest... x.x Coś tam się może wykombinuje x3

      Usuń